Dzięki postępowi w onkologii, nawet te nowotwory, które jeszcze niedawno były traktowane jako wyroki śmierci, obecnie są często traktowane jako choroby przewlekłe. Nowoczesne terapie spersonalizowane, dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta, dają nadzieję wielu osobom. Niestety, w Polsce wciąż nie wszystkie nowoczesne metody diagnostyczne i terapeutyczne są dostępne dla pacjentów, a organizacja opieki zdrowotnej pozostawia wiele do życzenia.
Szereg ekspertów z ośrodków leczenia nowotworów w całej Polsce spotkał się 6 września w Centrum Prasowym PAP, aby wziąć udział w konferencji zorganizowanej przez Puls Medycyny pod tytułem: „Jaka jest przyszłość polskiej onkologii?”, której głównym tematem były kwestie onkologiczne.
Zgodnie z danymi statystycznymi, zachorowalność na nowotwory w Polsce stale wzrasta. Z jednej strony jest to związane z naturalnym procesem starzenia się społeczeństwa, gdyż wraz z wiekiem rośnie ryzyko zachorowania na choroby onkologiczne. Z drugiej strony, Polacy zaniedbują podstawowe zasady zdrowego stylu życia – nieodpowiednia dieta, brak aktywności fizycznej, zażywanie alkoholu i palenie tytoniu zwiększają prawdopodobieństwo rozwoju nowotworu. Co gorsza, w wielu przypadkach ludzie odkładają wizytę u lekarza, co prowadzi do znacznego opóźnienia diagnozy i pogorszenia rokowania w przypadku stwierdzenia choroby nowotworowej.
Badania specjalistów pokazują, że wzrost umieralności z powodu chorób onkologicznych można przypisać przede wszystkim do tego typu zjawisk, takich jak rak jelita grubego czy rak piersi.
Pierwszym krokiem, jak zaleca ekspert, jest skuteczna profilaktyka. Stosowanie odpowiedniej diety, aktywności fizycznej, unikanie używek, a także regularne badania profilaktyczne są kluczowe w prewencji nowotworowej. Rutkowski przyznaje, że wciąż niewiele osób w Polsce wykonuje regularne badania w kierunku raka, co jest bardzo niepokojące.
Nauka pokazuje, że aby zapobiec rozwojowi nowotworu, najważniejsza jest odpowiednia profilaktyka. Zmiana stylu życia na zdrowszy jest najważniejszym elementem, który pozwoli zmniejszyć ryzyko zachorowania. Regularne badania profilaktyczne są również kluczowym elementem w wykrywaniu raka na wczesnym etapie oraz w zmniejszaniu ryzyka zgonu z powodu nowotworów.
Rak endometrium jest dobrym przykładem. Jak wskazują badania dr hab. n. med. Grzegorza Panka, prof. CMKP, kierownika Kliniki Ginekologii Onkologicznej CMKP oraz konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie ginekologii onkologicznej, liczba przypadków tego nowotworu stale rośnie, z 3,5 tys. przypadków w latach 90. do 6,5 tys. obecnie. Otyłość i znaczna nadwaga mają ogromny wpływ na te zachorowania, dlatego też wraz z wiekiem kobiet wzrasta ryzyko zachorowania.
„Triada metaboliczna pacjentki z rakiem endometrium to nadciśnienie, cukrzyca i otyłość lub zaawansowana nadwaga. To dotyczy aż 70-80 proc. przypadków. Pozostałe, ok. 15 proc. to kwestia pewnych defektów genetycznych” – powiedział.
„Generalnie najgorsze jest to, że oba nowotwory, w których umieralność rośnie, to te, w których są badania przesiewowe” – mówił prof. Piotr Rutkowski.
Take regular badania profilaktyczne są ważnym elementem w walce z rakiem. Badania takie jak mammografia i kolonoskopia mogą wykryć raka we wczesnym stadium, a w przypadku kolonoskopii usunąć stany przedrakowe. W Polsce jednak wciąż zgłaszalność do tych bezpłatnych programów jest bardzo niska.
Abstrahując od zmian stylu życia, ważne jest też przestrzeganie zaleceń i regularne korzystanie z dostępnych badań profilaktycznych. Kobiety powinny okresowo wykonywać mammografię, a po ukończeniu 50. roku życia zarówno mężczyźni, jak i kobiety powinni zgłosić się na bezpłatne badanie kolonoskopii.
Należy wiedzieć, że wykrycie raka w jego wczesnym stadium pozwala na skuteczniejsze leczenie i większe szanse na wyleczenie. Dlatego też warto uważnie obserwować swoje zdrowie i regularnie wykonywać badania profilaktyczne.
„Na mammografię i kolonoskopię można się umówić w ciągu 2-3 tygodni” – podkreślił prof. Rutkowski.
On powiedział, że znieczulenie w trakcie kolonoskopii nie jest już żadnym problemem.
Eksperci zaznaczyli podczas konferencji, że programy wczesnego wykrywania nowotworów, takie jak badanie płuc za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej, mają niestety trzykrotnie niższą zgłaszalność niż pierwotnie oczekiwano.
Podczas swojego wystąpienia powiedział też, że znieczulenie w trakcie kolonoskopii nie jest już żadną barierą.
Konferencja poruszyła również tematy programów wczesnego wykrywania chorób nowotworowych, takich jak badania płuc przy użyciu niskodawkowej tomografii komputerowej. Niestety, jak wyjaśnili eksperci, zgłaszalność jest na poziomie trzykrotnie niższym niż pierwotnie oczekiwano.
Dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, kierownik Oddziału Zachowawczego w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie, podkreśliła niepokojący trend wzrostu zachorowań na raka piersi wśród kobiet przed 50. rokiem życia.
„Szacuje się, że już 1/3 chorych na raka piersi to kobiety poniżej 50. r.ż. Najprawdopodobniej wiąże się to z naszym trybem życia – coraz późniejsza ciąża, coraz mniej dzieci, coraz więcej otyłości, nadużywanie alkoholu, krótkie karmienie piersią, wczesna miesiączka i długo trwające cykle miesiączek w całym życiu” – wyjaśniła.
„Nie mamy wielkiego wpływu na epidemię nowotworów – jeśli nie zmienimy pewnych nawyków, nowotworów będzie więcej. Ale wyjątkiem jest rak szyjki macicy – tu mamy dwie doskonałe formy profilaktyki: szczepienia i możliwość wczesnego wykrywania (cytologia i badanie DNA tego wirusa)” – podkreślił dr hab. n. med. Andrzej Nowakowski, prof. NIO-PIB, kierownik Centralnego Ośrodka Koordynującego Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy w Polsce.
1. W Polsce wreszcie rozpoczął się powszechny program szczepień przeciwko wirusowi HPV, co cieszy onkologów.
2. W krajach, w których od dawna prowadzone są szczepienia przeciw HPV, odnotowano znaczny spadek wykrywania raka szyjki macicy oraz stanów przedrakowych, sięgający nawet 90%.
3. Program szczepień przeciwko HPV w Polsce jest ważnym krokiem w walce z chorobami onkologicznymi.
4. Dzięki szczepieniom przeciwko HPV możliwe jest zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka szyjki macicy, a także wczesne wykrycie stanów przedrakowych.
Podczas spotkania specjaliści wyrazili swoje pragnienie, aby wdrożenie badania DNA HPV do programów profilaktycznych w kierunku wczesnego wykrywania raka szyjki macicy odbyło się możliwie jak najszybciej. Badanie pozwoli zidentyfikować u kobiet zakażenie onkogennymi szczepami HPV, co może zminimalizować ryzyko wystąpienia tego typu raka.
„Niestety, cytologia nie jest czułym testem” – wyjaśnił tę konieczność prof. Nowakowski.
Profesor Sygiel podkreślił, że wstępne wyniki pilotażu zastosowania testu DNA HPV wskazują na to, że w warunkach polskich ma on znacznie wyższą czułość niż cytologia. Oznacza to, że jest w stanie wykryć około 50 proc. przypadków stanów przedrakowych, które pozostają niezauważone przy użyciu standardowej metody.
Badania przesiewowe i okresowe wykonywane w celu wykrycia nowotworów hematologicznych stają się coraz bardziej popularne w Polsce. Zdaniem prof. dr hab. n. med. Dariusza Wołowca, wzrost zachorowań na tego typu choroby jest wynikiem coraz szerszej skali wykonywania takich badań. Co ważne, jedna trzecia z tych nowotworów nie wymaga aktywnego leczenia, a wystarcza tzw. aktywny monitoring, czyli regularne wizyty u lekarza i badania.
„Ci pacjenci latami żyją z białaczką i umierają z innego powodu” – powiedział prof. Wołowiec.
„Nastąpiła rewolucja w leczeniu czerniaków, a zajmuję się tym od 15 lat. W Polsce udało się wypracować schemat leczenia i zbudować całą strukturę leczenia tego typu nowotworów – powiedziała dr hab. n. med. Bożena Cybulska-Stopa, prof. PWr, kierownik Oddziału Onkologii/Chemioterapii oraz Lekarz Naczelny d/s Onkologii Klinicznej z Dolnośląskiego Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu.
„Teraz już rzadko” – zaznaczyła.
1. Współczesne terapie dotyczące nowotworów stanowią znaczący postęp w stosunku do dawnych metod leczenia.
2. Wśród nowoczesnych rozwiązań znajduje się zespolone podejście do opracowania strategii terapeutycznej, która ma na celu zminimalizowanie skutków ubocznych.
3. W ostatnich latach znacząco zmniejszyło się usuwanie węzłów wartowniczych, choć wcześniej stanowiło to stały element leczenia.
4. W wielu nowotworach zauważa się znaczną poprawę wyników leczenia, a pacjenci mają dostęp do zaawansowanych technik terapeutycznych.
5. Wśród nowoczesnych rozwiązań znajdują się także metody stosowane przed zabiegiem operacyjnym, takie jak chemioterapia.
6. Lekarze dzielą się wskazówkami dotyczącymi właściwego wyboru optymalnej ścieżki leczenia, która może poskutkować poprawą stanu zdrowia pacjenta.
7. Współczesne terapie w zakresie nowotworów umożliwiają szybkie i skuteczne wyleczenie pacjenta w sposób zdecydowanie mniej okaleczający niż w przeszłości.
„Trzecia rzecz to innowacyjne terapie. Prawie 50 proc. chorych leczonych jest immunoterapią ukierunkowaną molekularnie. 10 lat temu – mieliśmy kilka procent >>przeżyć<< (w onkologii przyjęty jest okres pięciu lat od zakończenia leczenia – przyp. red.), teraz to ok. 50 proc., a obserwujemy też całkowite wyleczenie u coraz większej liczby pacjentów z rozsianym nowotworem” – powiedziała prof. Cybulska-Stopa.
„Mamy kompletne odwrócenie rokowania niż jeszcze dziesięć lat temu – mówił o raku jajnika prof. Grzegorz Panek, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii onkologicznej. – Kiedyś mediana przeżycia wynosiła 15 miesięcy, dziesięć lat temu – 30 miesięcy – a teraz jeszcze więcej” – dodał.
Dzisiaj jesteśmy świadkami prawdziwego przełomu w onkologii. Wyniki terapii są coraz lepsze, co potwierdzają liczne badania naukowe. Nowoczesne techniki diagnostyczne i zaawansowane metody leczenia pozwalają wykryć choroby na wcześniejszym etapie, co zdecydowanie zwiększa szanse pacjentów na wyleczenie.
Oprócz tego, w onkologii są też jeszcze inne sukcesy. Nowe techniki leczenia pozwalają zminimalizować skutki uboczne i zapewnić pacjentom wyższy poziom komfortu. Nadto, możliwe jest teraz zachowanie zdolności do prokreacji, nawet w czasie leczenia.
Dzięki postępowi w diagnostyce i leczeniu, zdecydowanie wzrosła szansa na wyleczenie pacjentów z nowotworami ginekologicznymi. Co więcej, w przypadku ciąży wykrytej podczas leczenia choroby, lekarze mają obecnie szereg możliwości, aby zapewnić zarówno kobiecie, jak i dziecku jak najlepszy efekt leczenia.
Choroba raka płuca jest wciąż jedną z przyczyn największej liczby zgonów w Polsce, jednak rewolucja w dziedzinie onkologii daje nadzieję. Obecnie lekarze mogą korzystać z wielu innowacyjnych, indywidualnie dostosowanych terapii, które okazują się skuteczne nawet w zaawansowanych stadiach choroby.
„Jak rozpoczynałem pracę, to mediana przeżycia w raku płuca w stanie rozsiewu to było ok. 8 miesięcy, jeden rok przeżywało kilka procent pacjentów. Teraz mówimy o raku płuca jako chorobie przewlekłej” – podkreślił prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Postęp w dziedzinie leczenia raka płuca i innych chorób hematoonkologicznych dzięki nowoczesnym technikom jest imponujący.
Obecnie naukowcy skupiają się na dalszej poprawie przeżycia i jakości życia pacjentów poprzez wprowadzanie nowych terapii molekularnych, ukierunkowanych na konkretny typ nowotworu.
Na przykład, w niektórych przypadkach zaawansowanego raka płuca mediana przeżycia wzrosła z kilku miesięcy do 7-8 lat, co jest efektem wprowadzenia molekularnych badań i nowoczesnych terapii ukierunkowanych na konkretny typ nowotworu.
Podobnie, w hematoonkologii, dzięki nowoczesnym metodom leczenia, wiele chorób hematoonkologicznych, które wcześniej były śmiertelne, stały się przewlekłe.
Szczególnie imponujący jest postęp w dziedzinie leczenia raka i innych chorób hematoonkologicznych, który z pewnością będzie nadal się pogłębiał.
Naukowcy kontynuują prace nad dalszymi ulepszeniami, aby zwiększyć przeżycia i poprawić jakość życia pacjentów za pomocą nowoczesnych terapii molekularnych.
Dr n. med. Magdalena Kocot-Kępska, prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, podczas swojego wystąpienia omówiła kwestię możliwości poprawy leczenia bólu, nawet po zakończeniu leczenia nowotworów. Jest ona zaangażowana w działalność Zakładu Badania i Leczenia Bólu Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a także Zakładu Badania i Leczenia Bólu Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
„Jest zmiana świadomości lekarzy i pacjentów i już wiedzą, że istnieje konieczność leczenia bólu” – podkreśliła.
Według danych, co najmniej połowa pacjentów onkologicznych odczuwa ból w czasie leczenia, a nawet po jego zakończeniu, w przypadku ok. 40 proc. osób.
Dodatkowo, z badań wynika, że ból jest jednym z głównych problemów pacjentów onkologicznych – doświadcza go aż 50 proc. z nich w trakcie leczenia, a znaczna część po jego ukończeniu.
Pierwszym wyzwaniem jest wdrożenie systemu opieki nad pacjentem, który będzie w stanie w pełni wykorzystać postępy w nauce. W tym celu konieczne jest zapewnienie, że system będzie zgodny z aktualnymi standardami, aby zapewnić bezpieczeństwo i skuteczność pacjentów. Innym wyzwaniem jest stworzenie systemu, który będzie w stanie wykorzystać postępy w nauce i technologii w zakresie opieki nad pacjentem.
Aby w pełni wykorzystać postępy w nauce, konieczne jest stworzenie systemu opieki nad pacjentem, który jest w stanie dostosować się do zmieniających się potrzeb i wymagań pacjentów. System musi być wyposażony w szereg narzędzi i mechanizmów, które pozwolą na wykorzystanie nowych technologii i wiedzy w zakresie opieki nad pacjentem. Ponadto, system musi być zgodny z aktualnymi standardami, aby zapewnić optymalne wyniki i bezpieczeństwo dla pacjentów.
Ważnym elementem, który należy wziąć pod uwagę przy tworzeniu systemu opieki nad pacjentem, jest skonstruowanie go zgodnie z wszystkimi aktualnymi wymogami i przepisami. System musi być zgodny z zasadami, które zapewnią bezpieczeństwo i skuteczność pacjentom. Dodatkowo, powinien on być w stanie elastycznie dostosowywać się do zmieniających się wymagań i potrzeb pacjentów, wykorzystując nowe metody i technologie opieki nad pacjentem.
Kolejnym wyzwaniem jest zapewnienie, że system opieki nad pacjentem będzie w stanie wykorzystać najnowsze postępy w nauce i technologii. W tym celu należy stworzyć system, który będzie w stanie zintegrować wszystkie dostępne narzędzia i techniki, aby zapewnić optymalne wyniki opieki nad pacjentem. Co więcej, musi być to system, który będzie w stanie dostosować się do nieustannie zmieniających się wymagań i potrzeb pacjentów, aby zapewnić im jak najlepszą opiekę.
Onkolodzy podkreślili, że rozpowszechnienie badań molekularnych, zarówno profilaktycznych, jak i diagnostycznych, jest problemem. Długie okresy oczekiwania na wyniki tych badań mają wpływ na szanse pacjenta na wyleczenie, a także oznaczają marnotrawienie publicznych pieniędzy oraz utrudnienie dostępu do koniecznych procedur.
„Bez diagnostyki molekularnej nie da rady, to trzeba robić. Nie ma dobrego leczenia, jeśli nie będzie zrobiona szybka, dobra diagnostyka molekularna” – powiedziała prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko, kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Pani profesor podkreśliła, że koordynacja w jednostkach leczących raka płuca jest niedoskonała. Pacjenci z rakiem płuca i ich zespoły terapeutyczne muszą czekać tygodniami na wyniki badań molekularnych, a kiedy one nadejdą, konieczne jest wykonanie powtórnych badań obrazowych i inwazyjnych diagnostycznych. To w konsekwencji oznacza, że innym pacjentom trzeba dłużej poczekać na ich badania obrazowe.
Pani profesor zaznaczyła, że jednostki leczące raka płuca są nieefektywne w kwestii koordynacji. Pacjenci i ich zespoły terapeutyczne czekają tygodniami na wyniki badań molekularnych, a kiedy się one pojawiają, trzeba ponownie przeprowadzić wiele badań obrazowych i diagnostycznych. Ta sytuacja powoduje, że innym pacjentom trzeba dłużej czekać na ich badania obrazowe.
Diagnostyka molekularna może okazać się niezbędna w różnych nowotworach, w tym w nowotworach hematologicznych, raku piersi, raku prostaty i raku jajnika. Pozwala ona nie tylko na dobranie właściwego leczenia, ale także wykrycie dziedzicznych mutacji genu BRCA1 i BRCA2, które mogą być istotną informacją dla bliskich pacjenta. Jeśli mutacje te zostaną u niego stwierdzone, należy skontaktować się z poradnią genetyczną, aby wykluczyć ewentualną dziedziczność choroby.
„BRCA1 i BRCA2 są istotne, bo naprawiają DNA, które nieustannie podlega zniszczeniu. U większości z nas system usuwania tych usterek sprawnie działa. BRCA1 i BRCA2 kodują białka, które naprawiają podwójne niciowe pękanie DNA” – tłumaczył dr hab. n. med. Artur Kowalik, kierownik Zakładu Diagnostyki Molekularnej w Świętokrzyskim Centrum Onkologii.
Szacuje się, że mutacje w określonych genach, mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na raka jajnika, piersi i – u mężczyzn – prostaty. Dlatego ważne jest, aby bliscy wiedzieli o ewentualnych zagrożeniach i byli świadomi, że te mutacje mogą być dziedziczone.
Rozpoznanie mutacji w genach, które mogą powodować raka jajnika, piersi i prostaty u mężczyzn, może mieć ogromny wpływ na zdrowie. Dlatego ważne jest, aby nasi bliscy byli świadomi tego ryzyka i wiedzieli, że mutacje te mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
„Mamy 3,5 tys. nowych przypadków raka jajnika rocznie. Gdyby wszystkie pacjentki przebadać genetycznie i objąć odpowiednimi działaniami krewnych, byłoby około 30 proc. przypadków raka mniej” – podkreślił dr Kowalik.
Dla rodzin dotkniętych rakiem jajnika, wynik badania genetycznego może okazać się kluczowy. Jeśli wykryte zostaną mutacje genów, które są odpowiedzialne za powstawanie tego nowotworu, możliwe staje się podjęcie konkretnych działań. Córki z rodzin dotkniętych tą chorobą mają możliwość zdecydowania się na usunięcie jajników czy też mastektomię, aby zminimalizować ryzyko zachorowania na raka jajnika sięgające aż 90%.
„Nie wiem, czemu mało się zleca tych badań molekularnych, tym bardziej, że ich zlecenie to zysk finansowy dla placówki zlecającej. Badanie to można zlecić i w szpitalu, i w AOS” – powiedziała dr n. med. Anna Dańska-Bidzińska ze Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej w Warszawie.
„Każdy lekarz POZ powinien zadać pacjentowi pytanie: >>Czy w rodzinie był rak?<<. Jeśli tak, to jaki, w jakim wieku było zachorowanie? Jeśli w trzeciej, czwartej dekadzie – lampka powinna się zapalić” – powiedział.
„Wywiad rodzinny jest bardzo ważny: w kierunku raka prostaty, ale trzeba pytać też o zachorowania na raka piersi i jajnika u kobiet, a także raka trzustki. Mutacje BRCA1 i 2 mają istotne znaczenie w zachorowaniach na agresywne postacie raka stercza w młodszym wieku, bardziej oporne na leczenie. Szerszy wywiad może sugerować konieczność szerszej diagnostyki molekularnej zarówno u chorego, ale i jego krewnych” – powiedział dr hab. n. med. Jakub Żołnierek z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
Dr Kowalik wskazał, że w Polsce jest tylko 30% zlecaleń badania wycinka jajnika po operacji, choć jest to procedura refundowana.
Prof. Nowakowski zwrócił uwagę na rolę lekarzy POZ w kontekście wywiadu rodzinnego, dzięki któremu lekarz może wystawić pacjentowi skierowanie do poradni genetycznej.
Eksperci podkreślili, że konieczne jest zapewnienie leczenia w sposób skoordynowany przez specjalne struktury, takie jak Breast Cancer Units, Lung Cancer Units itp. Nadzieję w zapewnieniu takiej skoordynowanej opieki wiążą z tworzoną obecnie Krajową Siecią Onkologiczną.
Ponadto eksperci wskazują, że wprowadzenie szybkich diagnostycznych ścieżek leczenia jest niezbędne aby zapewnić pacjentom dostęp do najlepszych dostępnych terapii.
Zdaniem prof. Nowakowskiego, edukacja lekarzy POZ i pacjentów w zakresie wczesnego wykrywania nowotworów jest niezbędna, aby zapobiec postępowi choroby.
Wymienieni eksperci postulują także, by w Polsce powołać ośrodek doświadczalny, służący do testowania nowych terapii onkologicznych.
Jednocześnie, eksperci uważają, że niezbędne jest zapewnienie pacjentom dostępu do psychoonkologii i wsparcia społecznego w trakcie leczenia.
Na podstawie aktualności z serwisu: pap-mediaroom.pl