Nadużywanie tymczasowego aresztowania to długo istniejący problem w Polsce, a ostatnie lata były szczególnie trudne pod tym względem – informuje Prawo.pl. Jednak według serwisu, od początku tego roku zaobserwowano wyraźną zmianę trendu. Liczba wniosków o zastosowanie tego uciążliwego środka zapobiegawczego spadła o około 30 procent.
Według danych Prawo.pl, w 2001 roku liczba osób przebywających w polskich aresztach przekroczyła 24 tysiące, co stanowiło rekordowy wynik po zmianie ustroju. Następnie zauważono pozytywne zmiany, początkowo w praktyce prokuratury i sądów, a później również w pewnym stopniu w prawie. W pierwszych latach drugiej dekady XXI wieku udało się zredukować stosowanie tymczasowego aresztowania w Polsce.
Według serwisu, w 2016 roku liczba osób tymczasowo aresztowanych spadła poniżej 5 tysięcy. Jednakże, ten trend nie utrzymał się, ponieważ od końca poprzedniego roku władzę sprawowała Zjednoczona Prawica, a ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro, znany z rygorystycznego podejścia do prawa – informuje Prawo.pl.
Od roku 2018 liczba tymczasowo aresztowanych systematycznie rosła, osiągając na koniec 2023 roku poziom 22 949 wniosków.
Według serwisu, po zmianie władzy nie nastąpiły natychmiastowe zmiany w tej dziedzinie, pomimo zapowiedzi przedstawicieli. W styczniu bieżącego roku w zakładach penitencjarnych przebywało 8345 tymczasowo aresztowanych, a na koniec maja liczba ta wyniosła 8255.
Według dr. hab. Mikołaja Małeckiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, nadużywanie tymczasowego aresztowania było bolączką polskiego wymiaru sprawiedliwości w ostatnich latach. Instytucja ta powinna być stosowana w ostateczności, zgodnie z zasadą proporcjonalności konstytucyjną. Organizacje monitorujące praktyki wymiaru sprawiedliwości – Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Court Watch Polska i Krakowski Instytut Prawa Karnego, wskazywały na tę kwestię – powiedział dr. Małecki w rozmowie z serwisem.Według Prawo.pl minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar wyraził zamiar wprowadzenia zmian w zakresie tymczasowego aresztowania. Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach stwierdził, że problem dotyczy zarówno przepisów, jak i praktyki ich stosowania. Minister poinformował, że Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego pracuje nad zmianami dotyczącymi tymczasowego aresztowania.
Według dr hab. Szymona Tarapaty z Uniwersytetu Jagiellońskiego, od 2016 roku prokuratorzy otrzymywali wytyczne dotyczące częstszego składania wniosków o tymczasowe aresztowanie. W rozmowie z Prawo.pl zauważył, że liczba osób tymczasowo aresztowanych jest ściśle zależna od liczby składanych przez prokuraturę wniosków, które z kolei zależą od decyzji zarządzających instytucją. Tarapata zaznaczył również, że niezależnie od polityki prokuratury, sądy zatwierdzają około 90 proc. takich wniosków. Wskazał, że wzrost liczby wniosków musiał prowadzić do zwiększenia liczby osób tymczasowo aresztowanych.
Prokurator Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego, powiedziała Prawo.pl, że Prokurator Generalny i Prokurator Krajowy nie wydali wytycznych dotyczących występowania z wnioskami o tymczasowe aresztowanie przez prokuratorów, odpowiadając na pytania dotyczące zmian polityki stosowania tymczasowych aresztowań i postulatów de lege ferenda w tym zakresie.Statystyki za pierwsze miesiące tego roku pokazały, że ruch w sądach zaczął się zmieniać. W ubiegłym roku średnio w miesiącu do sądów trafiało blisko dwa tysiące wniosków o tymczasowe aresztowania, a w ostatnich miesiącach średnio 1350. Ten prawie 30-procentowy spadek jest raczej trendem niż przypadkiem – ocenił portal.
Mikołaj Małecki, statystyk, uważa, że spadek liczby wniosków o tymczasowe aresztowanie w ciągu kilku pierwszych miesięcy nie jest jeszcze trwałym zjawiskiem. Jednakże jeśli ten trend utrzyma się, może to oznaczać istotną zmianę w stosowaniu tymczasowego aresztowania.
Więcej informacji na temat zmniejszającej się liczby wniosków o tymczasowe aresztowanie znajdziesz na stronie Prawo.pl.
Pochodzenie informacji: pap-mediaroom.pl